logotyp WP
Fot. Patryk Brzozowski

DS 4 w sercu Sandomierza – odkrywam historię krzemienia pasiastego

Przemierzając urokliwe uliczki Sandomierza, model DS 4 wprowadził mnie w historię krzemienia pasiastego – kamienia wyjątkowego na skalę światową. To miasto, gdzie tradycja i nowoczesność łączą się, tworząc idealne tło dla luksusowego samochodu.

Wjeżdżając do Sandomierza, poczułem, że ten etap podróży ma w sobie coś niezwykłego. Miasto, które łączy bogatą historię z nowoczesnością, było idealnym miejscem, aby przetestować możliwości DS 4 na wymagającej nawierzchni. Brukowane drogi, wąskie uliczki starówki i zakręty między zabytkowymi budynkami były wyzwaniem, ale również szansą, by DS 4 pokazał swoją wszechstronność.

Brukowane ulice i elegancja DS 4

System DS Active Scan Suspension sprawił, że nierówności stały się niemal niezauważalne – samochód płynnie przemieszczał się po każdej drodze, oferując nieprzerwany komfort jazdy. Dbałość o szczegóły, którą widzę w każdym elemencie tego samochodu, przypomina mi o precyzji, z jaką tworzony jest każdy jego komponent. W tak historycznym miejscu jak Sandomierz, elegancja DS 4 kontrastowała i jednocześnie harmonizowała z otoczeniem.

Przemierzając te ulice, czułem, jakby samochód był częścią tego miejsca – dynamiczny, elegancki, ale jednocześnie pełen szacunku do historii. Reflektory oświetlały zabytkowe budynki i kamienne mury, tworząc magiczną atmosferę, której trudno było się oprzeć. Każdy zakręt był nowym odkryciem, a DS 4 dodawał pewności, że każda chwila będzie pełna przyjemności.

Spotkanie z historią

Sandomierz to nie tylko brukowane ulice i malownicze widoki – to przede wszystkim historia krzemienia pasiastego, kamienia, który ma swoje specjalne miejsce w sercu tego miasta. Miałem zaszczyt spotkać Cezarego Łutowicza, mistrza złotnictwa, który kilkadziesiąt lat temu wprowadził ten kamień do biżuterii. To człowiek, który z pasją opowiada o swoim odkryciu, pokazując, jak krzemień pasiasty może być pięknym i luksusowym elementem sztuki użytkowej.

  • Cezary Łutowicz twórczo realizuje się w projektowaniu i wykonywaniu biżuterii unikatowej

  • Pierwsze prace z zastosowaniem krzemienia pasiastego powstały w 1972 roku

  • W Polsce krzemień pasiasty występuje w postaci konkrecji (do 2 m) lub warstw w obrębie skał górnojurajskich

  • Krzemień pasiasty posiada trzy najważniejsze cechy kamienia jubilerskiego: rzadkość występowania, dekoracyjność i odpowiednią twardość.

  • W 2007 roku Sandomierz został ogłoszony ŚWIATOWĄ STOLICĄ KRZEMIENIA PASIASTEGO

W jego pracowni mogłem zobaczyć, jak każdy kawałek kamienia jest starannie wybierany, cięty, polerowany i oprawiany w szlachetne metale. Proces ten wymaga nie tylko umiejętności, ale i cierpliwości, czego dowodem były liczne prace prezentowane w jego pracowni.

Razem z Panem Cezarym odwiedziliśmy również umiejscowione nieopodal pracowni Muzeum Zamkowe, gdzie prezentowana jest wystawa "Krzemień pasiasty w biżuterii i małych formach złotniczych". To miejsce pełne magii! Widok niezwykłych prac artystycznych pokazujących różnorodność zastosowania krzemienia przypominał mi o tym, jakim samochodem DS 4 jest dla osób, które doceniają piękno w każdym aspekcie swojego życia.

  • Fot. Patryk Brzozowski

    Fot. Patryk Brzozowski

  • Fot. Patryk Brzozowski

    Fot. Patryk Brzozowski

  • Fot. Patryk Brzozowski

    Fot. Patryk Brzozowski

Podróż w głąb historii i elegancji

Podróż przez Sandomierz była jak przeniesienie się w czasie – spotkanie z historią i kulturą tego miejsca wzbogacone elegancją mojego nietuzinkowego środka transportu. To miasto, które łączy przeszłość z przyszłością, idealnie pasuje do filozofii marki DS. Krzemień pasiasty, będący symbolem miasta, również doskonale wpisuje się w tę historię, pokazując, że piękno można odkrywać na wiele sposobów. Przecież kamień ten do wczesnych lat siedemdziesiątych pozostawał w swoistym niebycie, a dziś jest dobrem narodowym.

DS 4, sunąc po sandomierskich uliczkach, nie tylko dostarczał komfortu, ale stawał się częścią historii, którą można było poczuć na każdym kroku. To samochód, który pozwala odkrywać świat na nowo, celebrując każdą chwilę – od elegancji i innowacji po rzemieślniczy kunszt, który w Sandomierzu czuć dosłownie w powietrzu.

Fot. Patryk Brzozowski

DS 4 i wyjątkowa sztuka biżuteryjnego rzemiosła

Jak już wiecie, kończąc swoją podróż modelem DS 4, dotarłem do pracowni Cezarego Łutowicza – człowieka, który odkrył krzemień pasiasty na nowo i wprowadził go do polskiej i światowej biżuterii. Ta wizyta stała się kluczowym momentem mojej wyprawy, łącząc sztukę rzemieślniczą z nowoczesną elegancją samochodu.

Odwiedzając pracownię Cezarego Łutowicza, poczułem, że wkroczyłem w świat, gdzie historia i sztuka łączą się w jedną całość. Jego pracownia, pełna narzędzi, kamieni i gotowych dzieł, przypominała mi laboratorium artysty, który ze zwykłych materiałów tworzy prawdziwe cuda. Spotkanie z nim było jak podróż w przeszłość – zgłębiłem historię krzemienia pasiastego, który ma swoje korzenie w Sandomierzu, i to, jak ten kamień, uznawany za "polski diament", zdobył uznanie dzięki pracy Pana Cezarego.

Jego proces tworzenia biżuterii to prawdziwa sztuka. Obserwowałem, jak z precyzją szlifuje kamień, nadając mu kształt i blask. To moment, w którym zrozumiałem, że podobnie jak marka DS, Cezary Łutowicz łączy tradycję z innowacją. W pracy nad biżuterią, tak samo jak w konstrukcji DS 4, dbałość o każdy detal i perfekcja wykonania są kluczowe.

Krzemień pasiasty i filozofia marki DS

DS 4, podobnie jak biżuteria, to manifestacja luksusu i innowacyjności. Krzemień pasiasty, ze swoimi charakterystycznymi wzorami przypominającymi fale, symbolizuje trwałość i elegancję. Marka DS, tworząc samochody, które łączą nowoczesność z francuskim stylem, idealnie wpisuje się w ten kontekst – zarówno samochody, jak i biżuteria z krzemieniem pasiastym są wyrazem artystycznego kunsztu.

Sandomierz to nie tylko brukowane ulice i malownicze widoki – to przede wszystkim historia krzemienia pasiastego – kamienia, który ma swoje specjalne miejsce w sercu tego miasta.

Razem z Cezarym Łutowiczem odwiedziliśmy Muzeum Zamkowe, gdzie mieści się wystawa "Krzemień pasiasty w biżuterii i małych formach złotniczych". W tej przestrzeni, pełnej świateł i blasku kamieni, widziałem, jak pasja i rzemiosło tworzą niepowtarzalną estetykę. To niezwykłe, że DS 4, sunąc po sandomierskich drogach, wpisuje się w podobną filozofię – celebracji luksusu i piękna w nowoczesnym, ale jednocześnie wyrafinowanym stylu.

Połączenie tradycji z nowoczesnością

Ostatni etap mojej podróży modelem DS 4 to coś więcej niż tylko przemierzenie kilku kilometrów. To celebracja kunsztu, który łączy tradycję z nowoczesnością, naturę z technologią. Samochód, który towarzyszył mi w tej podróży, okazał się nie tylko wygodnym środkiem transportu, ale także partnerem w odkrywaniu i docenianiu rzemiosła.

Wizyta u Cezarego Łutowicza była idealnym podsumowaniem mojej wyprawy – spotkanie z człowiekiem, który nadał nowe życie kamieniowi, tak jak marka DS nadaje nowy wymiar motoryzacji. Krzemień pasiasty, pełen wzorów i unikalnych właściwości, to symbol miasta, które nie tylko pielęgnuje swoją historię, ale i patrzy w przyszłość. DS 4, w połączeniu z tą historią, przypomina mi, że luksus i elegancja mogą być harmonijnie splecione z tradycją.

Podróż ta była czymś więcej niż jazdą samochodem – to doświadczenie, które pokazało mi, jak wiele radości i piękna można znaleźć, gdy technologia i sztuka łączą się, tworząc coś naprawdę wyjątkowego.

Fot. Patryk Brzozowski

Luksusowa podróż DS 7 przez rzemieślniczą duszę Polski

Podróż to nie tylko droga z punktu A do B. To przeżycie, odkrywanie i eksploracja, szczególnie gdy przemierzasz malownicze tereny województwa świętokrzyskiego za kierownicą DS 7. Ten samochód jest jak wyrafinowana biżuteria, idealnie komponująca się z krajobrazem, pełnym jabłkowych sadów, winnic i miejsc o długiej tradycji rzemieślniczej. Oto jak luksus spotyka się z autentycznym przeżyciem.

Ruszyłem na południe, mając przed sobą wiele kilometrów malowniczych dróg. DS 7 – samochód z charakterem, w wersji inspirowanej twórczością Antoine’a de Saint-Exupéry’ego – od pierwszych chwil zapraszał mnie do świata pełnego harmonii i elegancji. Jego wnętrze, wykończone skórą Nappa w kolorze Criollo Brown, otaczało mnie niczym luksusowa oaza. Każdy detal zdawał się opowiadać własną historię – od wyrafinowanego wzoru tapicerki z motywem bransolety zegarka po matowe i subtelnie błyszczące elementy wykończenia.

DS Automobiles, zakorzeniona w tradycji francuskiego luksusu i rzemiosła, redefiniuje sztukę podróżowania, łącząc wyrafinowaną technologię z autentycznym przeżyciem.

Szlakiem harmonii natury i technologii

Droga prowadziła przez jabłkowe sady, bujne pola i rzędy winnic, tworząc tło niczym z pocztówki. To tu można było naprawdę poczuć ideę "mindfulness" w motoryzacji – spokojne, świadome doświadczanie chwili za kierownicą, gdzie technologia wspiera, a nie przeszkadza. DS 7 dzięki zawieszeniu DS Active Scan Suspension wręcz płynął po drogach, dostosowując się do każdego zakrętu i nierówności. Czułem, jakby samochód odczytywał moje myśli, oferując pełen komfort jazdy, jednocześnie pozwalając mi na pełnię kontroli.

Po drodze natrafiłem na winnicę położoną w pięknym miejscu – mały raj na ziemi. Jej właścicielka z otwartymi ramionami pozwoliła mi wjechać na jej teren, gdzie między winoroślami dojrzewały różne odmiany winogron, w tym szlachetny Riesling. Było coś magicznego w tym, jak luksusowy samochód wtapia się w zielony krajobraz, tworząc symbiozę natury i designu.

Tu znów DS 7 pokazał swoją duszę. Delikatne detale, takie jak szwy na skórzanej kierownicy czy subtelne linie deski rozdzielczej, w pełni oddawały kunszt rzemieślniczy, jakiego niedługo doświadczę w fabryce porcelany, do której zmierzam. Samochód emanuje spokojem, przenosząc nas do zupełnie innego wymiaru, gdzie czas płynie wolniej, a my możemy rozkoszować się każdą chwilą.

Rzemiosło i kunszt w Ćmielowie

Kolejnym przystankiem było miejsce, które idealnie odzwierciedlało charakter tej podróży – Fabryka Porcelany AS Ćmielów. Tu mogłem na własne oczy zobaczyć, jak wyroby z porcelany są kształtowane ręcznie, malowane i zdobione z największą precyzją. Uwagę przykuła szczególna filiżanka z limitowanej kolekcji zaprojektowanej przez wnuczkę słynnej malarki - Tamary Łempickiej. To nie była zwykła filiżanka – to arcydzieło, będące wyrazem pasji i talentu.

Spotkałem też Pana Adama Spałę, właściciela fabryki, który opowiedział o swojej fascynacji porcelaną – w tym o odkryciu "szmaragdowej porcelany", świecącej na zielono. Atmosfera w fabryce, pełna zapachów farb i dźwięków pracujących narzędzi, przypominała mi duszę DS 7 – luksusową, ale jednocześnie autentyczną, zakorzenioną w tradycji i rzemiośle.

Elegancja i autentyczność

Podróż modelem DS 7 przez województwo świętokrzyskie była eksploracją świata piękna, harmonii i tradycji. Każdy przystanek – od winnicy po fabrykę porcelany – był manifestacją wartości, które marka DS wyznaje: luksus, rzemiosło, elegancję i unikalny design. To nie tylko samochód – to doświadczenie.