logotyp WP
Fot. Patryk Brzozowski

DS 7 i porcelana z Ćmielowa – rodowód mistrzowskiego rzemiosła

Elegancja, precyzja, luksus. To słowa, które mogą opisywać zarówno limitowaną kolekcję Antoine de Saint-Exupéry, z której pochodzi mój egzemplarz DS 7, jak i wyjątkowe wyroby z Fabryki Porcelany AS Ćmielów. Podczas mojej podróży tym wyrafinowanym samochodem odwiedziłem miejsce, gdzie tradycja i rzemiosło od wieków idą w parze – ćmielowską manufakturę, w której pasja do piękna i perfekcji jest równie silna jak ta, którą widać w każdym detalu DS 7.

Gdy dotarłem do Fabryki Porcelany AS Ćmielów, miałem okazję zanurzyć się w świecie, gdzie ręce rzemieślników tworzą arcydzieła z białej glinki. To miejsce, w którym tradycja spotyka się z pasją, gdzie każdy element porcelanowego wyrobu powstaje w sposób przemyślany, precyzyjny, z dbałością o każdy detal. Filiżanki, talerze, figurki – każda z nich nosi ślady pracy mistrza, którego zręczne dłonie nadają formę surowcowi.

Ćmielów to kolebka polskiej porcelany, symbol wyrafinowanego rzemiosła. Fabryka Porcelany AS Ćmielów, z pasją do tworzenia, stanowi doskonałą paralelę do tego, czym są samochody DS.

Kunszt w porcelanie, kunszt w motoryzacji

Ten kunszt doskonale wpisuje się w filozofię marki DS. Gdy porównuję proces powstawania porcelany do projektowania i wykańczania wnętrza DS 7, dostrzegam te same wartości: rzemieślnicza precyzja, troska o każdy detal i zamiłowanie do wyjątkowości. Właśnie to sprawia, że model DS 7 jest czymś więcej niż tylko pojazdem – staje się dziełem sztuki, które inspiruje do kontemplacji każdej chwili spędzonej za kierownicą.

W ćmielowskiej manufakturze miałem wyjątkową okazję przyjrzeć się bliżej filiżance z limitowanej kolekcji zaprojektowanej przez wnuczkę słynnej Tamary Łempickiej. Ta wyjątkowa filiżanka, zdobiona eleganckimi wzorami, to manifestacja luksusu, który – podobnie jak DS 7 – stawia na unikalność i wyrafinowanie. Każda kreska pędzla, każda linia i każdy odcień to efekt długiej tradycji i talentu przekazywanego z pokolenia na pokolenie.

Właśnie w tej chwili zdałem sobie sprawę, że DS 7 i ćmielowska porcelana mają wiele wspólnego. Limitowana kolekcja samochodu inspirowana twórczością Antoine’a de Saint-Exupéry’ego podkreśla francuski styl, elegancję i dążenie do doskonałości. Te same cechy widzę w filiżance zdobionej przez artystów z Ćmielowa – to nie tylko przedmiot, to historia, tradycja i wyraz niepowtarzalnej klasy.

Mistrzowie rzemiosła

Podczas mojej wizyty w fabryce miałem przyjemność poznać właściciela manufaktury, Pana Adama Spałę, który z pasją opowiadał o szmaragdowej porcelanie – jego wyjątkowym odkryciu, które sprawia, że porcelana przyłożona do źródła światła podświetla się na zielono. Ta fascynująca technika połączenia surowca drobinkami szlachetnego kamienia jest dowodem na to, że rzemiosło nie stoi w miejscu, ale nieustannie się rozwija, szukając nowych dróg wyrazu.

  • Fabryka Porcelany AS Ćmielów to manufaktura specjalizująca się w ręcznej produkcji luksusowej porcelany, która kultywuje przedwojenne tradycje Wytwórni Świt w Ćmielowie

  • Tradycyjny sposób produkcji został połączony ze światowej klasy wzornictwem, wynosząc porcelanowe wyroby do rangi dzieł sztuki

  • Każdy z produkowanych obecnie wyrobów posiada dedykowany certyfikat autentyczności, potwierdzający pochodzenie oraz zawiera wszystkie informacje o projekcie

  • Adam Spała, obecny właściciel Fabryki, opracował „porcelanę szmaragdową”. Ilość użytego kwarcu została zmniejszona o 50%, a w to miejsce dodany został pył szmaragdowy

Równie interesujące było spotkanie z jedną z malarek pracujących w fabryce, która wprowadziła mnie w tajniki ręcznego malowania porcelany. Z niezwykłą precyzją nakładała na filiżankę kolory, które potem ożywały i nabierały blasku. To ten sam poziom dbałości o szczegóły, który widać w każdym elemencie DS 7 – od przeszyć na tapicerce po błyszczące wykończenia deski rozdzielczej.

DS 7 jako arcydzieło rzemiosła

Wyjeżdżając z Fabryki Porcelany AS Ćmielów, w mojej głowie pozostało jedno słowo: rzemiosło. Zarówno DS 7, jak i wyroby z Ćmielowa to dowody na to, że prawdziwy luksus tkwi w detalach, w precyzji wykonania, w historii ukrytej za każdym elementem. Ta podróż pokazała mi, że luksus nie jest tylko zewnętrznym znakiem – to sztuka tworzenia rzeczy z pasją, oddaniem i zrozumieniem piękna.

Za chwilę zamienię model DS 7 na bardziej kompaktowy DS 4 i zabiorę Was do równie wyjątkowego miejsca – miasta znanego ze swojej historycznej architektury, malowniczych krajobrazów i unikatowego na skalę światową "kamienia optymizmu". Przemierzę wąskie, brukowane uliczki, otoczone zabytkowymi budynkami, które emanują spokojem i tradycją, harmonizując z nowoczesnym, a zarazem klasycznym designem samochodu. Zostańcie ze mną…

Fot. Patryk Brzozowski

Podróż w głąb historii i stylu modelem DS 4

Przemierzając malownicze drogi województwa świętokrzyskiego modelem DS 4, wyruszyłem w dalszą podróż pełną odkryć. Celem był Sandomierz, światowa stolica krzemienia pasiastego, gdzie czekało na mnie spotkanie z odkrywcą i mistrzem tego kamienia. Jak DS 4 wpisał się w tę historyczną scenerię? Przekonajcie się sami.

Wyruszając z Ćmielowa, gdzie miałem okazję przyjrzeć się ręcznej produkcji porcelany, kontynuowałem podróż przez spokojne, pagórkowate tereny. DS 4, mój wysublimowany towarzysz, płynnie sunął po malowniczych drogach. Jego komfortowe zawieszenie, zaawansowane technologicznie przednie fotele i doskonała izolacja akustyczna pozwalały mi cieszyć się każdą chwilą tej drogi. W otoczeniu sielankowego krajobrazu sadów i winnic czułem, jak każda sekunda na drodze nabiera nowego znaczenia. Każdy element drogi wydawał się przygotowany z myślą o DS 4, a komfort jazdy sprawiał, że czułem się, jakbym dosłownie płynął przez pola.

Jazda tym samochodem to coś więcej niż tylko przemieszczanie się – to celebracja chwil, które nabierają wyjątkowego charakteru dzięki precyzyjnemu wykonaniu, komfortowi i estetyce.

Przez historię i krajobrazy

Natura Świętokrzyskiego, gdzie drogi wiją się między sadami pełnymi jabłek, ma w sobie coś magicznego. W tej podróży, spędzając godziny za kierownicą, mogłem w pełni docenić filozofię "sztuki podróżowania", którą wyznaje marka DS. Dzięki systemowi DS Active Scan Suspension, każda nierówność drogi była natychmiast neutralizowana, co pozwalało mi skupić się na podziwianiu otaczającego mnie krajobrazu. Z każdym kolejnym kilometrem czułem, że DS 4 nie tylko dowozi mnie na miejsce, ale staje się częścią tego doświadczenia – środkiem, który idealnie łączy technologię z naturą.

Sandomierz – perła Ziemi Świętokrzyskiej – to miasto, którego uliczki pamiętają wieki historii. Kamienne mury, brukowane drogi, wąskie przejścia – w takich miejscach DS 4 mógł pokazać swoją wszechstronność i elegancję. Jego dynamiczna sylwetka, wyprofilowane linie i reflektory MATRIX LED VISION tworzyły kontrast z zabytkowym otoczeniem, a jednocześnie idealnie wpisywały się w klimat starówki. Każdy zakręt to nowe odkrycie, a komfort jazdy pozostawał niezmiennie wysoki, niezależnie od stanu nawierzchni.

Sandomierz – serce kamienia

Sandomierz – miasto, które od wieków fascynuje swoim urokiem. Przywitały mnie widoki starych murów i ceglane budynki, które stanowiły doskonałe tło dla mojego eleganckiego towarzysza podróży. Właśnie tutaj, w sercu miasta, miałem okazję spotkać mistrza krzemienia pasiastego, Cezarego Łutowicza. Jego pracownia to miejsce, w którym historia splata się ze współczesnym rzemiosłem.

Cezary opowiadał mi o odkryciu krzemienia pasiastego i jego unikalnych właściwościach. Kamień, który odznacza się charakterystycznym usłojeniem przypominającym fale wody, ma długą historię, sięgającą czasów neolitu. To, co kiedyś było amuletem i magicznym narzędziem, teraz zdobi biżuterię, zachwycając kolejne pokolenia. W jego oczach widać było pasję i miłość do tego kamienia. To właśnie dzięki niemu krzemień pasiasty stał się symbolem Sandomierza i zyskał miano "polskiego diamentu". Jak DS 4, Łutowicz łączy w swojej pracy tradycję z innowacją, tworząc biżuterię, która zachwyca swoją formą i precyzją wykonania.

Zauważyłem, jak dbałość o szczegóły i precyzja rzemieślnicza, którą widziałem w pracowni Pana Cezarego, są bliskie filozofii marki DS. Oba te światy – biżuteria i motoryzacja – mają wspólne elementy: zamiłowanie do detali, perfekcję wykonania i chęć tworzenia czegoś unikalnego, co przetrwa próbę czasu.

Wspólnie odwiedziliśmy też Muzeum Zamkowe, gdzie miałem okazję podziwiać wystawę poświęconą krzemieniowi pasiastemu w biżuterii i małych formach złotniczych. Prace Łutowicza wyróżniały się na tle innych – kunszt i oryginalność projektu sprawiły, że każda z nich była prawdziwym dziełem sztuki.

Fot. Patryk Brzozowski

DS 4 w podróży przez złote pola i jabłkowe sady

Podróż przez malownicze tereny województwa świętokrzyskiego to połączenie natury, spokoju i francuskiej elegancji. Model DS 4 towarzyszył mi w tej wyprawie, sunąc po drogach między sadami, złotymi polami i winnicami. To doświadczenie to coś więcej niż jazda – to sztuka podróżowania.

Pierwsze kilometry prowadziły przez rozległe tereny pełne pól zbóż i jabłkowych sadów. DS 4 doskonale sprawdzał się w tym otoczeniu. Jego elegancka sylwetka i wyprofilowane linie świetnie kontrastowały z zielenią i złocistym pejzażem. Każdy zakręt, każda nierówność drogi stawały się okazją do pełnego docenienia technologicznego zaawansowania tego modelu. System DS ACTIVE SCAN SUSPENSION, monitorujący nawierzchnię w czasie rzeczywistym, pozwalał na idealne dopasowanie zawieszenia do warunków drogi, co przekładało się na płynność jazdy i absolutny komfort.

Magia natury i komfort jazdy

Siedząc za kierownicą DS 4, czułem, jak samochód dostosowuje się do każdego ruchu, jakby stawał się przedłużeniem moich myśli. Technologia ta nie tylko poprawia komfort jazdy, ale również pozwala cieszyć się krajobrazem, który wydaje się jak wyjęty z francuskiej pocztówki. Pomiędzy rzędami jabłoni mogłem poczuć zapach dojrzałych owoców, a złote łany zbóż tworzyły malowniczą scenerię. Ten moment pokazał mi, że DS 4 nie tylko przewozi – on pozwala doświadczać.

Każdy detal wnętrza DS 4 – od przeszyć skórzanej tapicerki po elementy wykończenia – przypomina o rzemieślniczej precyzji marki DS. Samochód nie tylko oferuje wyjątkowy komfort, ale również dba o każdy aspekt estetyczny, który podkreśla francuską elegancję. DS 4 to nie tylko pojazd – to przestrzeń luksusu, w której każda chwila spędzona za kierownicą nabiera głębszego znaczenia.

Z każdym kolejnym kilometrem czułem, że DS 4 nie tylko dowozi mnie na miejsce, ale staje się częścią tego doświadczenia – środkiem, który idealnie łączy technologię z naturą.

Spotkanie z harmonią natury

Gdy jabłkowe sady ustąpiły miejsca rozległym winnicom, poczułem, że wkroczyłem w świat, gdzie natura i człowiek współgrają w harmonii. Winnice rozciągające się po horyzont, pełne winorośli i skąpane w zachodzącym słońcu, stanowiły idealne tło dla mojego DS 4. Wspomniana sztuka podróżowania marki DS to spokojna, świadoma eksploracja miejsc, w których czas zdaje się płynąć wolniej, a otaczający świat nabiera nowego wymiaru.

Mogłem na własne oczy zobaczyć rzędy winorośli rosnących na żyznej, świętokrzyskiej ziemi. Ten widok, niczym z południa Francji, w połączeniu z elegancją mojego samochodu, tworzył niesamowite wrażenie. Tutaj, w otoczeniu natury, mogłem docenić nie tylko technologię, ale także rzemiosło, które łączy tradycję z nowoczesnością.

Harmonia z naturą – celebracja chwil

Jazda DS 4 to coś więcej niż tylko przemieszczanie się – to celebracja chwil, które nabierają wyjątkowego charakteru dzięki precyzyjnemu wykonaniu, komfortowi i estetyce. To właśnie ta dbałość o każdy detal sprawia, że DS 4 staje się idealnym towarzyszem podróży, szczególnie wtedy, gdy eksploruje się tak piękne i spokojne zakątki.

DS 4 oferuje podróż pełną luksusu, komfortu i spokoju, idealnie współgrającą z naturą. To samochód, który pozwala na pełne doświadczanie świata i zachęca do celebrowania każdej chwili. Takie podróże przypominają, że luksus to nie tylko wygoda, ale także emocje i wrażenia, które pozostają w pamięci na długo.