Nie cel jest ważny, ale droga – za kierownicą DS 4
Nasza dwutygodniowa podróż za kierownicą samochodów marki DS dobiega końca, a wraz z nią fizyczna i symboliczna podróż drogami Dolnego Śląska. Na koniec zostawiliśmy dwa wyjątkowe miejsca, w których architektura i design stawiane są na pierwszym planie.
Jazda komfortowym DS 4 przez wrocławską starówkę to czysta przyjemność, a skoro dziś chcemy dotrzeć w kolejne miejsca, w których francuski styl przenika się z historią miasta – przejedziemy się jeszcze chwilę po centrum. DS 4 wyposażony jest w cały komplet nowoczesnych systemów wspomagających kierowcę, które dzięki kamerze i radarowi mogą wykryć inne auta, pieszych i rowerzystów, a także automatycznie zahamować, aby uniknąć ewentualnego zdarzenia.
To dodaje pewności podczas jazdy ruchliwymi ulicami. Co warto dodać, w samochodach DS – a nie jest to częste rozwiązanie – znajdziemy również kamerę wykorzystującą podczerwień, która w nocy potrafi wykryć ludzi i zwierzęta. To kolejny dowód, że model DS 4 jest świetnym połączeniem zmysłowego designu i innowacyjnych technologii.
Dojeżdżamy do celu dzisiejszego, ostatniego odcinka podróży po Dolnym Śląsku, a więc do Pałacu Królewskiego. Jest on ulokowany w samym sercu Wrocławia, w okolicy Placu Wolności, wokół którego stoją inne monumentalne budowle – Opera Wrocławska, sąd, komendantura czy słynne Narodowe Forum Muzyki. Wspomniany pałac to miejsce, które również w swojej historii ma francuskie elementy, chociaż budynek swoje istnienie rozpoczął już w 1710 roku, czyli na sto lat przed podbojem przez Napoleona. Od około 1750 roku pałac nazywany był Królewskim, a to za sprawą nowego właściciela – Fryderyka II Wielkiego, Króla Prus.
Jednak najważniejszy jest tutaj ogród, stworzony w zgodzie z francuskim stylem barokowym. Na powierzchni 5 000 metrów kwadratowych umieszczono ogród o układzie osiowym z czterema regularnymi parterami haftowymi w centralnej części oraz z parterem bylinowym. Ogród został odświeżony w 2008 roku – jest szczegółową rekonstrukcją według XVIII-wiecznej ryciny śląskiego rysownika Friedricha Warnera. Jednak jego historia sięga początków pałacu, przez długi okres funkcjonował jako ogród klasztorny, a od 1808 roku jako ogród pałacowy. Piękne miejsce!
W naszym planie, dosyć niespodziewanie, pojawiło się jeszcze jedno miejsce. Na koniec zwiedzania wrocławskich zabytków, na zaproszenie Muzeum Architektury we Wrocławiu, udajemy się do Archiwum Budowlanego, będącego jego oddziałem. To największy w Polsce zbiór planów, rysunków i projektów budowlanych obiektów sakralnych i użyteczności publicznej. To prawdziwa kopalnia wiedzy, obejmująca okres od XIX wieku do 1945 roku.
Obecnie w zbiorach Archiwum Budowlanego Miasta Wrocławia znajduje się ponad trzysta tysięcy pozycji. Wśród nich projekty najwybitniejszych architektów europejskich XIX i XX wieku: Maksa Berga, Hansa Poelziga, Ericha Mendelssohna, Richarda Plüddemanna i innych. Miejsce wyjątkowe, z duszą i - jak dowiadujemy się na miejscu - wciąż przez wielu nieodkryte. Przeglądając kolejne projekty, skupiamy się na odnajdywaniu francuskich wpływów. Nie może być inaczej…
Historia naszego kraju i samego Wrocławia często przeplatała się z historią Francji, a szczególnie z podbojami wojsk Bonapartego. W trakcie naszej podróży postaraliśmy się Wam nieco przybliżyć tę historię, ale przede wszystkim zasmakować samochodów marki DS. W przypadku modelu DS 4 łatwo możemy podkreślić cechy, które wywarły na nas największe wrażenie – są to innowacyjne technologie, awangardowa stylizacja i wnętrze wykończone z rzemieślnicza pasją i paryskim szykiem.
Napęd hybrydowy typu plug-in, czyli 225-konny układ E‑TENSE, pozwolił nam dynamicznie poruszać się autostradą, a także w ciszy i bez emisji szkodliwych substancji przemierzać wrocławską starówkę. Do tego dochodzi oczywiście DS Active Scan Suspension, a więc inteligentne zawieszenie, które charakterystykę pracy poszczególnych amortyzatorów dostosowuje do stanu nawierzchni – prawdziwy majstersztyk, szczególnie na drogach o niskiej jakości, których we Wrocławiu nie brakuje.
Dodajmy do tego wygodne fotele z funkcją podgrzewania, wentylacji i masażu, a także rozbudowany system audio Focal Electra, a otrzymamy wnętrze, z którego absolutnie nie chce się wysiadać. Również dobór materiałów, w szczególności zastosowanie miękkiej, naturalnej skóry typu Nappa, sprawia, że w DS 4 można poczuć się jak w ulubionym fotelu we własnym domu.
Niezależnie od tego, jaki wariant modelu DS 4 wybierzecie dla siebie, każdy będzie idealnym kompanem Waszych przyszłych podróży. Tak fizycznych jak i duchowych…
Poczucie obcowania z nieszablonowym produktem z pewnością podbija też jakość wykonania wnętrza, a w szczególności zastosowane tutaj detale, takie jak kryształowe przyciski, wzór tapicerki czy nietypowe perłowe szwy – tak doceniane w paryskiej modzie, a teraz dostępne również we wnętrzu samochodów marki DS. Po dwóch tygodniach przygody za kierownicą modeli marki DS możemy przyznać otwarcie – to samochody dla kierowców, którzy od samochodu wymagają "czegoś więcej".
Potwierdzeniem tej tezy jest oczywiście także design karoserii. Jednocześnie odważny i bardzo spójny. Klasyczny w swoich proporcjach, ale awangardowy i wręcz ekstrawagancki w detalach. Nasza wersja DS 4 miała jasne wnętrze i szampański kolor lakieru, jednak w konfiguratorze modelu DS 4 każdy znajdzie coś dla siebie – od odmian stonowanych w swojej elegancji, po te bardziej wyraziste.
Jednak na końcu zapamiętajcie jedną rzecz – niezależnie od tego, jaki wariant modelu DS 4 wybierzecie dla siebie, każdy będzie idealnym kompanem Waszych przyszłych podróży. Tak fizycznych jak i duchowych, i może stanowić zgrabne podsumowanie naszej wyprawy – to nie sam cel jest ważny, ważna jest droga. Bon voyage!