logotyp WP
Fot. Patryk Brzozowski

Luksusowa podróż DS 7 przez rzemieślniczą duszę Polski

Podróż to nie tylko droga z punktu A do B. To przeżycie, odkrywanie i eksploracja, szczególnie gdy przemierzasz malownicze tereny województwa świętokrzyskiego za kierownicą DS 7. Ten samochód jest jak wyrafinowana biżuteria, idealnie komponująca się z krajobrazem, pełnym jabłkowych sadów, winnic i miejsc o długiej tradycji rzemieślniczej. Oto jak luksus spotyka się z autentycznym przeżyciem.

Ruszyłem na południe, mając przed sobą wiele kilometrów malowniczych dróg. DS 7 – samochód z charakterem, w wersji inspirowanej twórczością Antoine’a de Saint-Exupéry’ego – od pierwszych chwil zapraszał mnie do świata pełnego harmonii i elegancji. Jego wnętrze, wykończone skórą Nappa w kolorze Criollo Brown, otaczało mnie niczym luksusowa oaza. Każdy detal zdawał się opowiadać własną historię – od wyrafinowanego wzoru tapicerki z motywem bransolety zegarka po matowe i subtelnie błyszczące elementy wykończenia.

DS Automobiles, zakorzeniona w tradycji francuskiego luksusu i rzemiosła, redefiniuje sztukę podróżowania, łącząc wyrafinowaną technologię z autentycznym przeżyciem.

Szlakiem harmonii natury i technologii

Droga prowadziła przez jabłkowe sady, bujne pola i rzędy winnic, tworząc tło niczym z pocztówki. To tu można było naprawdę poczuć ideę "mindfulness" w motoryzacji – spokojne, świadome doświadczanie chwili za kierownicą, gdzie technologia wspiera, a nie przeszkadza. DS 7 dzięki zawieszeniu DS Active Scan Suspension wręcz płynął po drogach, dostosowując się do każdego zakrętu i nierówności. Czułem, jakby samochód odczytywał moje myśli, oferując pełen komfort jazdy, jednocześnie pozwalając mi na pełnię kontroli.

Po drodze natrafiłem na winnicę położoną w pięknym miejscu – mały raj na ziemi. Jej właścicielka z otwartymi ramionami pozwoliła mi wjechać na jej teren, gdzie między winoroślami dojrzewały różne odmiany winogron, w tym szlachetny Riesling. Było coś magicznego w tym, jak luksusowy samochód wtapia się w zielony krajobraz, tworząc symbiozę natury i designu.

Tu znów DS 7 pokazał swoją duszę. Delikatne detale, takie jak szwy na skórzanej kierownicy czy subtelne linie deski rozdzielczej, w pełni oddawały kunszt rzemieślniczy, jakiego niedługo doświadczę w fabryce porcelany, do której zmierzam. Samochód emanuje spokojem, przenosząc nas do zupełnie innego wymiaru, gdzie czas płynie wolniej, a my możemy rozkoszować się każdą chwilą.

Rzemiosło i kunszt w Ćmielowie

Kolejnym przystankiem było miejsce, które idealnie odzwierciedlało charakter tej podróży – Fabryka Porcelany AS Ćmielów. Tu mogłem na własne oczy zobaczyć, jak wyroby z porcelany są kształtowane ręcznie, malowane i zdobione z największą precyzją. Uwagę przykuła szczególna filiżanka z limitowanej kolekcji zaprojektowanej przez wnuczkę słynnej malarki - Tamary Łempickiej. To nie była zwykła filiżanka – to arcydzieło, będące wyrazem pasji i talentu.

Spotkałem też Pana Adama Spałę, właściciela fabryki, który opowiedział o swojej fascynacji porcelaną – w tym o odkryciu "szmaragdowej porcelany", świecącej na zielono. Atmosfera w fabryce, pełna zapachów farb i dźwięków pracujących narzędzi, przypominała mi duszę DS 7 – luksusową, ale jednocześnie autentyczną, zakorzenioną w tradycji i rzemiośle.

Elegancja i autentyczność

Podróż modelem DS 7 przez województwo świętokrzyskie była eksploracją świata piękna, harmonii i tradycji. Każdy przystanek – od winnicy po fabrykę porcelany – był manifestacją wartości, które marka DS wyznaje: luksus, rzemiosło, elegancję i unikalny design. To nie tylko samochód – to doświadczenie. 

Fot. Patryk Brzozowski

Podróż DS 7, czyli spotkanie luksusu z naturą

Podróżując modelem DS 7, nie tylko przemierzasz kilometry – doświadczasz świata w pełni. Każda chwila za kierownicą staje się doświadczeniem, a każda droga prowadzi do miejsc pełnych harmonii. Tym razem luksusowe wnętrze samochodu otoczyły zielone winnice, a spotkanie z naturą stało się okazją do głębszej refleksji nad znaczeniem komfortu i elegancji.

Jadąc przez malownicze tereny województwa świętokrzyskiego, DS 7 prowadził mnie w kierunku miejsc, gdzie tradycja i pasja łączą się w jedną harmonijną całość. To właśnie wtedy, gdy droga zdawała się prowadzić donikąd, natrafiłem na niewielką winnicę. To miejsce, które wypełniał aromat dojrzewających winogron, stało się na chwilę scenerią mojej podróży.

Droga, która smakuje winogronem

Właścicielka winnicy, uśmiechnięta i pełna serdeczności, zaprosiła mnie do wjazdu DS 7 na teren jej królestwa. Jadąc niespiesznie wśród rzędów winorośli, poczułem, że mój samochód jest idealnym towarzyszem tej chwili – elegancki, z klasą, niczym kieliszek wina podany na uroczystej kolacji. Wrażenie było niepowtarzalne: miękkość jazdy po nierównym terenie, subtelne kołysanie na lekkich wzniesieniach – DS 7 z gracją dostosowywał się do otoczenia, a jednocześnie dodawał mu blasku. 

  • Dostępny w modelu grill przypomina nam o nieskończoności wszechświata za sprawą swoich chromowanych akcentów, które wyglądają jak migające gwiazdy na nocnym niebie

  • Wnętrze DS 7 ANTOINE DE SAINT-EXUPÉRY przyjmuje filozoficzny ton słynnego pisarza, kształtując swoją własną i niepowtarzalną "twierdzę". Deska rozdzielcza została pokryta skórą Nappa Criollo Brown

  • DS 7 ANTOINE DE SAINT-EXUPÉRY jest dostępny z trzema różnymi jednostkami hybrydowymi plug-in (o mocy 225, 300 lub 360 KM) oraz z silnikiem wysokoprężnym BlueHDI.

  • Satynowe aluminiowe osłony progów drzwi zdobi chromowany rysunek gwiezdnego kwiatu nawiązujący do historycznej "Twierdzy". Znajduje się tam cytat: „...to dialog między nami a gwiazdami…”

Różne odmiany winogron, m.in. szlachetny Riesling czy aromatyczny Dornfelder, rosły tuż obok mnie. Ich błyszczące w słońcu owoce tworzyły kontrast z metalicznym połyskiem karoserii samochodu w szaro-fioletowym specjalnym odcieniu "Night Flight". W tej chwili DS 7 nie był już tylko samochodem – stał się częścią pejzażu, częścią doświadczenia, które zapada w pamięć.

Jazda pełna zmysłów

DS 7 to samochód, który zaprojektowano nie tylko po to, by jeździł – ale by oferował pełnię doznań. Zaawansowana technologia hybrydowa, która kryje się pod maską, pozostaje niemal niezauważalna, ale działa tak, by każda chwila za kierownicą była przyjemnością. Zawieszenie DS Active Scan Suspension – serce komfortu jazdy – w czasie rzeczywistym analizuje powierzchnię drogi, dopasowując ustawienia do nawierzchni. Dzięki temu nawet winniczne ścieżki pełne nierówności stają się przyjemnym szlakiem, który DS 7 pokonuje z niebywałym wdziękiem. Nie bez znaczenia pozostaje również napęd na cztery koła.

We wnętrzu wyłożonym skórą Nappa każdy detal jest zaproszeniem do zanurzenia się w świecie elegancji i wygody. W tej podróży DS 7 jest czymś więcej niż samochodem – staje się miejscem relaksu, odkrywaniem przestrzeni pełnej subtelności i luksusu, które wyrażają się w każdym elemencie wykończenia. Czuję, jak każda chwila spędzona w tym samochodzie pozwala odkryć coś nowego – a w połączeniu z malowniczym krajobrazem winnicy, jazda staje się niemal medytacją.

Motoryzacyjna poezja w ruchu

Odwiedzając winnicę, uświadomiłem sobie, jak wiele wspólnego mają ze sobą uprawa winorośli i tworzenie samochodów DS. W obu przypadkach chodzi o precyzję, dbałość o każdy detal, nieustanne poszukiwanie doskonałości i pasję, która przenika każdą czynność. Winnica, podobnie jak DS 7, to manifestacja elegancji, harmonii i szlachetności – w każdym kieliszku wina kryje się historia, tak jak w każdym zakręcie drogi DS 7 pokazuje, czym jest luksus.

DS to nie tylko samochód, ale także symbol wyrafinowanego podejścia do życia, gdzie każdy element jest starannie wyselekcjonowany – podobnie jak w przypadku wina

Zostawiając za sobą winnicę, ruszyłem dalej. Jednak tamten przystanek na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako moment, kiedy luksusowa podróż samochodem stała się prawdziwym doświadczeniem zmysłów – smaku, zapachu i wzroku. DS 7 otworzył mnie na nowy wymiar motoryzacji – taki, gdzie każda chwila jest zaproszeniem do celebrowania życia.

Fot. Patryk Brzozowski

Jabłkowe sady, złote pola i francuska elegancja w sercu Polski

Nie ma piękniejszej podróży niż ta, która pozwala zatrzymać się na chwilę i docenić otaczający świat. Gdy za kierownicą DS 7 przemierzałem świętokrzyskie drogi wśród sadów, pól i krajobrazów pełnych harmonii, odkryłem na nowo, jak luksus i technologia mogą idealnie współgrać z naturą. W tej podróży każdy zakręt odsłaniał kolejne oblicze tego niezwykłego samochodu.

Opuszczając miejski zgiełk i wjeżdżając w świętokrzyskie tereny, poczułem powiew prawdziwej wolności. Otaczały mnie jabłkowe sady, które ciągnęły się po horyzont, a w powietrzu unosił się aromat dojrzałych owoców. Drogi wiodące wśród tych sadów stały się areną, na której DS 7 pokazywał swoje atuty – pewność prowadzenia, komfort jazdy i wyrafinowanie, które w każdym momencie dawało się odczuć.

 Podróż wśród zapachów i kolorów

Krajobraz zmieniających się kolorów jabłoni idealnie komponował się z metalicznym połyskiem charakterystycznego dla kolekcji Antoine de Saint-Exupery lakieru "Night Flight". Każdy kilometr stawał się połączeniem francuskiej elegancji z polskim, sielskim spokojem. Jazda modelem DS 7 przypominała płynięcie – zawieszenie dbało o to, aby każda nierówność drogi została wygładzona, a samochód zdawał się czytać moje myśli. W tych chwilach DS 7 pokazał, czym naprawdę jest luksus – to nie tylko detale, które można zobaczyć, ale uczucie komfortu i pewności za kierownicą.

Gdy wjeżdżałem na otwarte przestrzenie, pola przybierały złote barwy, odbijając się w promieniach słońca. To tu, na wąskich trasach i wśród kołyszących się zbóż, DS 7 pokazał, jak ważna jest technologia, która działa w tle. Dzięki systemowi DS DRIVE ASSIST jazda stawała się bardziej świadoma i spokojna – samochód potrafił dostosować się do warunków, pozostawiając mnie z uczuciem całkowitej kontroli.

Wnętrze DS 7 wykończone skórą Nappa w kolorze Criollo Brown było prawdziwą oazą komfortu. Każdy detal – od przeszyć tapicerki po elementy z motywem bransolety zegarka – wyrażał dbałość o kunszt rzemieślniczy. To nie tylko samochód, ale manifest francuskiej sztuki podróżowania. Każda chwila za kierownicą stawała się momentem celebrowania harmonii między technologią a naturą.

Francuski luksus na polskich drogach

Wyprawa DS 7 po terenie "świętokrzyskiej Prowansji" stała się nie tylko fizycznym przemieszczaniem się, ale doświadczeniem duchowym. Zderzenie francuskiego luksusu z polskim krajobrazem tworzyło atmosferę, w której każda chwila nabierała głębszego znaczenia. DS 7 był nie tylko środkiem transportu, ale partnerem w odkrywaniu piękna – zarówno tego ukrytego w jabłkowych sadach, jak i w złotych polach.

Ta podróż uświadomiła mi, jak ważne jest, by w świecie pełnym pośpiechu odnaleźć momenty spokoju i zatrzymania. DS 7, dzięki swojej elegancji, precyzji wykonania i technologii wspierającej kierowcę, stał się przewodnikiem po tej sztuce podróżowania.

Miejsce, w którym się znalazłem już tylko kilka kilometrów dzieli od Ćmielowa, malowniczej miejscowości o bogatej tradycji rzemieślniczej, położonej niedaleko Sandomierza. Ćmielów, choć nie jest związany bezpośrednio z Francją, emanuje europejskim duchem doskonałości, odzwierciedlonym w każdej ręcznie wykonanej filiżance i talerzu.